Przepis na puszysty omlet. Na samą myśl o przygotowaniu omleta czujecie przerażenie? Zaraz to naprawimy! Zrobienie idealnego śniadania w postaci omleta naprawdę nie jest trudne. Może to kwestia francuskiej nazwy, a jak wiadomo, francuskie potrawy bywają czasochłonne w przygotowaniu. Jeśli jednak należycie do tych osób, które co ranek przyrządzają jajecznicę, ze względu na łatwość w przygotowaniu, to koniecznie musicie wypróbować mój przepis na idealny omlet, który zajmie Wam dokładnie tyle samo czasu, co jajecznica, a gwarantuję, że urzeknie Was swoją lekką i puszystą konsystencją rozpływającą się w ustach.
SKŁADNIKI I PROPORCJE
Zacznijcie od wbicia czterech jaj do miski z dodatkiem odrobiny soli i pieprzu. Do tego dodajcie jedną łyżkę śmietany 30% i dobrze rozmieszajcie. W międzyczasie warto rozpuścić dwie niewielkie łyżki masła na patelni teflonowej. Kiedy masło jest już płynne, na patelnię wlewacie przygotowaną masę.
SMAŻENIE
Po kilku sekundach brzegi zaczną się ścinać, a wtedy silikonową szpatułką należy zgarnąć je w stronę środka patelni z każdej strony. Co dalej? Czekacie, aż omlet będzie ścinał się dalej, aż do momentu całkowitego usmażenia. Ten krok sprawi, że więcej masy znajdzie się na środku, a omlet będzie cieńszy na brzegach.
Następnie na jedną połowę omleta dodaj swój ulubiony ser (ja proponuję cheddar) i złóż go na pół. Jak ten krok macie już za sobą, to możecie ponownie dodać odrobinę masła na patelnię i przyrumienić Wasz omlet z jednej strony. Uwierzcie mi – roztopiony ser w omlecie rozpieści Wasze podniebienia!
TEN „NAJGORSZY KROK”
Po odhaczeniu tego etapu przechodzimy do „najgorszego” kroku, przełożenia go na talerz… co wcale nie jest takie straszne i mam na to patent. Dobrym sposobem jest przyłożenie talerza do patelni i jednym ruchem przewrócenie jej, co spowoduje, że Wasze śniadanie będzie czekało na Was na talerzu i to nawet w jednym kawałku, tym samym koszmar o omlecie zostanie zażegnany!
WYŻSZY LVL-OMLET FRANCUSKI
Na początek z pewnością Wam to wystarczy, ale jeśli mamy tutaj prawdziwych smakoszy, możecie także pójść o krok dalej i… przygotować typowy francuski omlet. Nie jest to tak trudne, jak się może wydawać, ale jedno jest pewne – potrzebna będzie wprawa.
Jak się za to zabrać? Wystarczy dobrze roztrzepać cztery jajka w misce, oczywiście przyprawione solą. Na teflonowej patelni rozpuścić jedną łyżkę masła, a następnie przelać masę i mieszać je na patelni bez przerwy, silikonową szpatułką. Omleta należy smażyć do momentu pojawienia się pierwszych grudek na wierzchu.
Co dalej? „Przesmarowujemy” patelnię masą lekko przypominającą jajecznicę do jednego brzegu patelni, tak aby powstał owal. Ponownie smażycie i czekacie, aż omlet po prostu się zetnie. Przy grubszym brzegu należy posypać omlet serem gruyère, a silikonową szpatułką odklejać i rolować omlet z przeciwnej strony, gdzie nie ma sera. Jeśli Wasz omlet jest zrolowany, to można go przełożyć na talerz i posypać świeżo siekanym szczypiorkiem.
Tutaj potrzebna jest nie tylko Wasza sprawność w kuchni, ale także jakość sprzętu. Ważne, aby patelnia była nieprzywierająca no i chrońcie ją przed narzędziami diabła, używajcie tylko silikonowych łopatek!
A jeśli lubicie urozmaicone wersje omletów, to możecie dodać do nich różne składniki wedle własnego uznania, np. świeże zioła, smażone grzyby czy inne warzywa. Niech ogranicza Was tylko wyobraźnia! Jest to także idealne danie #zerowaste, ponieważ jako dodatki możecie zastosować dosłownie wszystko, co macie akurat w swojej lodówce.
Ale… co za dużo, to nie zdrowo, albo… nieestetycznie! Jeśli dodacie za dużo składników, to omlet się nie zamknie, a farsz będzie się wysypywał.
Mam nadzieję, że na kolejne śniadanie spróbujecie zrobić swoje omletowe love!
Ciao! – Matteo Brunetti